piątek, 10 września 2021

Dariusz Jaroń "Polscy Himalaiści"


  • Wydawnictwo: Marginesy
  • Rok wydania: 2019
  • Ilość stron: 320
  • Dostępność - ceneo.pl

Od lewej: Janusz Klarner, Jakub Bujak (190 cm), Adam Karpiński
(nieodłączna fajka), dr J.R. Foy (lekarz), major S.Blake
(oficer łącznikowy), Stefan Bernadzikiewicz
Zdobycie Nanda Devi East 2 lipca 1939 roku otwiera historię polskiego himalaizmu. Wszystko zaczęło się właśnie wtedy, choć starania o eksplorację Himalajów Polacy czynili już od lat 20. XX wieku. Po otrzymaniu zezwolenia na wyjazd, pozostało im zaledwie kilka miesięcy na zorganizowanie wyprawy. Potem w Himalajach zaczynała się pora monsunowa. 


Adam Karpiński (Akar), Stefan Bernadzikiewicz (Siam), Jakub Bujak (Długa Kuba) oraz Janusz Klarner (w szeregach Armii Krajowej - Jar) wyruszyli partiami do Bombaju. Ostatni z nich został dokooptowany do zespołu głównie z powodu kłopotów finansowych, które skutecznie uniemożliwiłyby wyjazd, gdyby nie właśnie, wspomniany wyżej, syn Czesława Klarnera, ówczesnego senatora i przewodniczącego Związku Izb Przemysłowo-Handlowych RP. Umiejętności wspinaczkowe Janusza Klarnera musiały więc zejść na plan drugi (czas pokaże, że brak doświadczenia nie przeszkodzi mu w zdobyciu szczytu). 

Nanda Devi East to jeden ze szczytów masywu Nanda Devi w Himalajach Garhwalu o wysokości 7434 m. n.p.m. Główny i najwyższy wierzchołek o tej samej nazwie - Nanda Devi (7816 m. n.p.m.) został zdobyty w 1936 roku przez zespół amerykańsko-brytyjski (Bill Tilman, Noel Odell). Szczyt wschodni, na który chrapkę mieli Polacy był więc wtedy najwyższym niezdobytym szczytem Indii. Stawka w grze była zatem wysoka, a wziąwszy pod uwagę fakt, że Polacy jeszcze nigdy nie postawili swoich stóp w krainie lodowych gigantów, dodawała całemu przedsięwzięciu wymiaru prestiżowego. 

Szczyty Nanda Devi East (z prawej) i Nanda Devi.

Nanda Devi znaczy Bogini Nanda. Jest jednym z imion hinduistycznej bogini śmierci Kali. Hindusi wierzą, że kto zdobędzie szczyt jej góry, zginie, zaś ciała nikt nie odnajdzie. Bohaterowie Pierwszej Polskiej Wyprawy w Himalaje nie bardzo przejęli się klątwą, tym bardziej, że Tilman, pierwszy zdobywca Nanda Devi, żył i miał się dobrze. Wtedy jeszcze nie mogli wiedzieć, że w roku 1977 i on zaginie w tajemniczych okolicznościach na Atlantyku. Jego ciało nigdy nie zostanie odnalezione. Zmian zespołu szturmowego było wiele z uwagi na choroby, na które po kolei zapadali poszczególni członkowie wyprawy. Ostatecznie 2 lipca na szczycie Nanda Devi East stanęli Jakub Bujak i Janusz Klarner.

Janusz Klarner na szczycie Nanda Devi East. W tle Nanda Kot.

Nawet dziś wierzchołek ten jest uznawany za jeden z najtrudniejszych, co potwierdził również Tenzing Norgay, pierwszy zdobywca Mount Everest. Upojeni zwycięstwem, odzyskawszy pełnię sił fizycznych i zdrowie, panowie nabrali ochoty na kolejny szczyt w masywie Nanda Devi - Tirsuli. Adam Karpiński i Stefan Bernadzikiewicz po założeniu obozu III odesłali Szerpów do niższego obozu po kolejną partię sprzętu a sami zaparzyli herbatę i położyli się spać. Następnego dnia Szerpowie wraz z Długą Kubą i Klarnerem mieli dołączyć do Akara i Siama. Niestety tej nocy 18.07.1939 roku z gór zeszła lawina, która pogrzebała obóz III wraz ze śpiącymi himalaistami. Ich ciał nigdy nie odnaleziono. 

Klarner i Bujak przed skonstruowanym przez siebie
krzyżem na lawinisku.
To, co działo się po powrocie Bujaka i Klarnera pozostaje w dużej mierze tajemnicą. Już na statku dowiedzieli się o wybuchu wojny. Dotarłszy do Lwowa, rozdzielili się. Klarner przedostał się do Polski i zgodnie z obietnicą złożoną ojcu, wstąpił do Armii Krajowej (pseudonim Jar) i walczył w Powstaniu Warszawskim. Pewnego dnia 1949 roku wyszedł z domu i rozpłynął się w powietrzu. Jakub Bujak natomiast z Lwowa przedostał się na Węgry a stamtąd do Anglii, gdzie mieszkał długie lata. Jako że był wybitnym inżynierem pracował dla Rolls-Royce'a oraz British Air Force również nad innowacyjnymi, jak na tamte czasy, projektami. 


Pewnego dnia, a dokładnie 5 lipca 1945 roku zaginął w górach Kornwalii. Pomimo powojennych starań rodzin, nie udało się ustalić okoliczności zaginięcia/śmierci obu panów. Ich ciał nigdy nie odnaleziono. Staraniami córki Bujaka - Magdaleny Bujak-Lenczowskiej oraz Anny Teresy Pietraszek udało się wydobyć z brytyjskiego archiwum jedenastominutowy film dokumentujący tę wyprawę. Jego fragmenty możecie zobaczyć w filmie dokumentalnym "Orłem być" Anny Teresy Pietraszek. Film ten powstał w 2014 roku i łączy wydarzenia dwóch wypraw na Nanda Devi East - tej pierwszej z 1939 roku oraz drugiej, zorganizowanej przez wnuka Jakuba Bujaka - Jana Lenczowskiego w siedemdziesiątą rocznicę pierwszego wejścia. W roku 2009 zdobyć szczytu się nie udało. Postawiono jednak tablicę pamiątkową, oddając w ten sposób cześć tym, którzy otworzyli Polakom wrota Himalajów. 

Tablica pamiątkowa postawiona w 2009 roku.
Książka Dariusza Jaronia jest fascynującą opowieścią o marzeniach i spełniających je ludziach - pełnych pasji, determinacji a także szaleństwa (wcielenie w życie pomysłu państwa Karpińskich, aby ich syn przyszedł na świat na szczycie Mont Blanc omal nie skończyło się śmiercią małżonków). Jaroń stara się każdemu z nich poświęcić należną mu część książki. Zbiera fragmenty listów, wywiadów, rozmów. Obszernie opowiada o samej wyprawie ale i o czasach zawieruchy wojennej, którą pozostali przy życiu panowie spędzili osobno, w innych częściach świata. Teraz, gdy zdobywanie gór wysokich nigdy jeszcze nie było tak łatwe i jak grzyby po deszczu wyrastają kolejni himalajscy celebryci, dobrze jest przeczytać i zapamiętać tę historię sprzed ponad osiemdziesięciu lat. Wtedy wszystko było jeszcze takie pierwsze. 

Film "Orłem być" możecie obejrzeć tutaj >>> "Orłem być" Anna Teresa Pietraszek

Dopiero narodowa wyprawa w 2019 roku pozwoliła powtórzyć sukces z 1939. 
W składzie ponownie znalazł się Jan Lenczowski. 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz