środa, 20 stycznia 2021

"Dreamland" Stanisław Berbeka 2018

 

„Takie grobowce mają tylko wyjątkowi ludzie (...) trzeba mieć przywilej, by zostać pochowanym w jednej z czternastu najpiękniejszych Katedr Świata”.

ksiądz G. Harasimiak, msza pod Broad Peak 2015 r.



Film Staszka Berbeki, jednego z synów Macieja Berbeki, wybitnego polskiego himalaisty ukazuje kilka pokoleń Berbeków, w urywkach, niechronologicznie, w kontrolowanym chaosie. Niektóre przedstawione wydarzenia są dla nas jasne tylko wtedy, gdy znamy szczegóły historii życia Berbeki i jego ostatniej drogi. Cały cykl życia, jego tajemnica, zawiera się tu w analogii pomiędzy małymi synami Macieja i Ewy a dziećmi ich dzieci, bawiącymi się na tej samej łące. Widzimy, że zmienia się wszystko a jednocześnie nic.

Ze słów samego reżysera, który wcielił się jednocześnie w rolę narratora, wynika, że film został stworzony z wewnętrznej potrzeby. Jest swoistym katharsis. Niewiele o ojcu wiedział, a przynajmniej nie o tej części jego świata związanej z górami. Męczy go również niewiedza dotycząca samej śmierci ojca - co się z nim stało, gdzie jest, gdzie spadł. Złożenie wszystkiego, co udało się mu odnaleźć o tacie i sobie przy okazji w jedną całość, przynosi prawdopodobnie więcej spokoju. Podobną funkcję miał pełnić trekking pod Broad Peak w 2015 roku, w którym uczestniczyła cała najbliższa rodzina himalaisty napędzana ogromną potrzebą pożegnania ojca, męża, przyjaciela i domknięcia historii. Odchodzili stamtąd spokojni. W "Jak wysoko sięga miłość. Życie po Broad Peak" Ewa Dyakowska-Berbeka mówi o swoich wątpliwościach sprzed wyprawy, o pytaniu, które sobie wtedy stawiała: czy będzie potrafiła stamtąd odejść? Z perspektywy czasu okazało się jednak, że góra, spotkanie z nią, odprawienie mszy przez księdza Grzegorza Harasimiaka dodało jej nowych sił.

Film zawiera fragmenty archiwaliów ze zbiorów Macieja Berbeki i jego znajomych. Większość materiałów z wyprawy na Broad Peak 1987/1988 pochodzi od Dariusza Załuskiego. Staszek przeprowadza również krótkie rozmowy z najbliższymi taty - pojawia się jego matka Elżbieta Berbeka - wdowa po Krzysztofie Berbece (zginął w Alpach w 1964r.), Jacek Berbeka - brat tragicznie zmarłego himalaisty, kierownik wyprawy, z której nie wrócił - Krzysztof Wielicki, Aleksander Lwow - współtowarzysz niedoli w 1988 oraz wieloletni przyjaciel Maćka - Ryszard Gajewski. Nie mogło zabraknąć żony - Ewy Dyakowskiej-Berbeki, w czasie tworzenia filmu już poważnie chorej.

Choć premiera filmu miała miejsce 6 marca (data nieprzypadkowa) 2013 roku w Teatrze im. S.I. Witkiewicza w Zakopanem w ramach 7. Festiwalu "Inspirowane Górami" im. Macieja Berbeki (teraz już im. Ewy i Macieja), to najważniejszy pokaz premierowy odbył się wcześniej - na oddziale onkologicznym jednego z warszawskich szpitali.

Tytuł filmu można interpretować na wiele sposobów. Z pewnością nie jest przypadkowy. "Dreamland" Joni Mitchell to utwór, o który Maciej Berbeka poprosił siedząc już bezpiecznie w namiocie po pełnym grozy zejściu z Rocky Summit w 1988. I to właśnie ta piosenka zamyka całość - zarówno tu i teraz jak i tam, wtedy po tym, jak Maciek cudem uniknął śmierci. Jest lekki, pogodny, harmonijny.


Film dostępny na www.filmygorskie.pl koszt: 18 zł

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz